DZIEJE CMENTARZA WOJENNEGO NR 384 W KRAKOWSKICH ŁAGIEWNIKACH

W Łagiewnikach przy ul. Św. Siostry Faustyny – obok Bazyliki Bożego Miłosierdzia – znajduje się cmentarz z I wojny światowej, na którym pochowano 266 żołnierzy piętnastu narodowości, którzy brali udział w tej wojnie.
    Gdy w 1914 roku wybuchła I wojna światowa, zwana Wielką Wojną, w Krakowie przygotowywano szpitale wojenne – zwane lazaretami – dla rannych i chorych żołnierzy.
    Jeden z takich szpitali zorganizowano w zabudowaniach klasztornych Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach /obecnie ul .Św. Siostry Faustyny - dawniej nosiła nazwę księcia Lubomirskiego, który był fundatorem Klasztoru i zespołu budynków przeznaczonych dla dziewcząt wymagających szczególnej opieki/.
  Łagiewnicki szpital wojenno – epidemiczny działał od sierpnia 1914 roku do grudnia 1918 roku. Przebywali w nim żołnierze ranni i chorzy na ciężkie choroby zakaźne: cholerę azjatycką, tyfus brzuszny i plamisty, czerwonkę, gruźlicę, szkarlatynę, ospę i dżumę. Dla chorych zakaźnie żołnierzy zbudowano w ogrodzie, obok Klasztoru, 12 baraków, gdzie mieściło się od 800 do 1000 łóżek. Przez cały czas w lazarecie pracowały Siostry zakonne, które opiekowały się chorymi – wraz z lekarzami i sanitariuszami medycznymi. Wśród Sióstr pracujących w szpitalu była także Siostra Michaela Moraczewska, która później została przełożoną generalną Zgromadzenia. Komendantem szpitala był dr Władysław Dziewoński, a drugim lekarzem, opiekującym się rannymi i chorymi, był dr Władysław Bujak.
    W pobliżu Klasztoru – za murami oddzielającymi ogród przyklasztorny - na działce gminnej - utworzono cmentarz wojenny, na którym chowano zmarłych w lazarecie żołnierzy. Cmentarz otoczony był wysokim murem z cegły.   Transporty chorych do szpitala odbywały się przeważnie wieczorem lub w nocy. Pociągi zatrzymywały się na stacji „Borek” /obecnie stacja „Kraków - Łagiewniki”/ u stóp pagórka, na którym znajdował się szpital wojenno – epidemiczny.

Dr Dziewoński osobiście przybywał na stację i odbierał chorych, Niektórych kierował do innych krakowskich szpitali. Przez łagiewnicki szpital wojenny przewinęło się 2.375 rannych i chorych żołnierzy różnych narodowości, gdyż w wojnie brały udział nie tylko państwa europejskie, lecz również państwa z innych kontynentów. W lazarecie w Łagiewnikach przebywali: Polacy, Rumuni, Serbowie, Rosjanie, Rusini, Litwini, Austriacy, Niemcy, Czesi, Węgrzy, Chorwaci, Estończycy. Dla polskich żołnierzy najbardziej dramatyczny był fakt, że w tej wojnie często musieli walczyć przeciwko sobie – wcieleni do armii 3 zaborczych państw. Śmiertelność w łagiewnickim szpitalu była bardzo duża. Zmarłych żołnierzy umieszczano najpierw w kostnicy, znajdującej się za wielkim ołtarzem w kaplicy, z wejściem od ogrodu, a później przenoszono na cmentarz wojenny.   Zmarłych chowano w białych, drewnianych trumnach, odprowadzając ich na miejsce wiecznego spoczynku po odmówieniu modlitw i pokropieniu wodą święconą. Każdą trumnę niosło na ramionach czterech sanitariuszy w szarych kostiumach. Na przodzie, zaraz za krzyżem, szedł ksiądz, a za trumną przynajmniej jeden oficer lub lekarz. Krzyż był niesiony przez kogoś ze służby sanitarnej. Na zakończenie pogrzebu śpiewano pieśń:   „Kto się w opiekę odda Panu swemu”.

  Na cmentarzu ciała zmarłych składano do mogił obok siebie – w takim porządku jak umierali. Pierwsze mogiły na tym cmentarzu były ziemne. Na tych mogiłach umieszczano początkowo białe deseczki z numerem zmarłego, którego imię i nazwisko były wpisane w księgę metryk wojskowych. Później deseczki zastępowano krzyżami z tabliczkami, na których wpisywano numer grobu, imię i nazwisko zmarłego, rok urodzenia i śmierci.
Działalność tego szpitala i swoje przeżycia z nim związane, opisał w czasopiśmie „Misye Katolickie” z 1919 roku ks. Marcin Czermiński, który w czasie I wojny przez 2 lata pełnił funkcję kapelana w Klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

„W południowej stronie Krakowa, w odległości pół godziny drogi za Podgórzem, tuż przy kolei żelaznej i gościńcu prowadzącym do Kalwarii Zebrzydowskiej, znajduje się wioska Łagiewniki, a na jej zachodniej stronie wielki zakład wznoszący się na pagórku panującym nad okolicą. Jest to dom dla pokutnic, zbudowany kosztem X –cia Aleksandra Lubomirskiego, opiekę zaś nad niemi mają zakonnice „Matki Bożej Miłosierdzia”. 
  „Transporty chorych najczęściej odbywały się późnym wieczorem lub w nocy, może dlatego, ażeby nie zastraszać ludności zdrowej. Pociąg stawał tuż u podnóża pagórka, na którym znajdował się szpital”.
„Następował pochód niejednokrotnie wśród zawieruchy ulewnej lub zamieci śnieżnej,
bo w roku 1914 wczas rozpoczęła się słotna, zimna jesień i mroźna zima”.

  „ … jedni opierając się o karabin mieli jeszcze siłę iść bez innej pomocy, drudzy ranni,
 a zarazem chorzy wspierali się o saniteta, lub silniejszego towarzysza broni, innych kładła służba sanitarna na otwarte nosze i zanosiła do szpitala. Tam na korytarzu padali wszyscy pokotem na ziemię, jeden obok drugiego, oczekując w milczeniu dalszego swego losu”

 „Wobec majestatu cierpienia i śmierci, nikły narodowościowe i religijne różnice, jeden drugiego za brata uważał”.

 W łagiewnickim lazarecie serdeczną troską otaczano chorych, z szacunkiem traktowano zmarłych. Świadczą o tym zapiski w kronikach Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Rok 1914
27 września

„Dano znać, że na stacji Borek przywieziono nam już cholerycznych. Przywieziono 120 chorych. Modlimy się w kaplicy gorąco…błagamy Boga o zdrowie dla naszych drogich, a tak biednych Gości”.

 „Siostry nasze, pielęgniarki /…/ natychmiast po Mszy św. pobiegły do szpitala i cały dzień,
 z krótką przerwą na posiłki, służbę u chorych pełnią.

Przywieziono więcej chorych: widziałyśmy ich, zaledwie iść mogli: wyglądali na starców, choć młodzi, tak wycieńczeni trudami wojny i chorobą – kilku dźwigano na noszach”.
„ … z umarłymi obchodzą się równie starannie jak z chorymi, trumny są przygotowane, ładne, tylko heblowane”

 Rok 1915
2 listopada
„Zaduszki”. Po śniadaniu ósm /8/ naszych Sióstr udało się na cmentarz wojskowy, pomimo złej pogody, aby wziąć udział we Mszy św., którą na cmentarzu odprawił z rozporządzenia Komendy ks. kapelan wojskowy.  Na Mszę św. przybyło wielu dygnitarzy z miasta i ze szpitali miejskich, wielu rekonwalescentów żołnierzy”.

 3 listopada 1915 roku w wiedeńskim Ministerstwie Wojny utworzono Wydział Grobów Wojennych, którego zadaniem była budowa cmentarzy wojennych. Filią tego Wydziału był Oddział Grobów Wojennych Komendantury Wojskowej w Krakowie.   Cmentarze wojenne miały być dziełem sztuki, aby w ten sposób godnie uczcić poległych żołnierzy – niezależnie od ich narodowości. Uważano, że każda „ śmierć żołnierska jest święta i wszelki nakaz nienawiści maże”.

  Przed przystąpieniem do budowy ewidencjonowano poległych, ekshumowano i komasowano zwłoki na wybranych miejscach. Zgodnie z założeniem, że miejsce spoczynku poległych bohaterów powinno być wyjątkowo piękne, przy budowie cmentarzy wojennych zatrudniano architektów, malarzy rzeźbiarzy i ogrodników.Zgodnie z zarządzeniem Wydziału Grobów Wojennych w Wiedniu – łagiewnicki cmentarz wojenny został przebudowany wg projektu Hansa Mayra.

  Mogiły ułożone symetrycznie – na planie prostokątów, znajdowały się w pewnej odległości od bramy i opadały kaskadowo w dół – na zboczu terenu, co potęgowało wrażenie monumentalności.

Pomiędzy rzędami grobów były trawiaste alejki. Na cmentarzu posadzono dużo drzew iglastych oraz wysokopiennych drzew liściastych jak brzozy, wierzby, dęby, klony, które były symbolami smutku, żałości, triumfu i zwycięstwa. Oprócz drzew posadzono niskie rośliny jak: bluszcze, barwinki. Na środku cmentarza ustawiono wysoki, drewniany krzyż z daszkiem, skonstruowany wg projektu H. Mayra. Krzyż taki znajduje się na wielu galicyjskich cmentarzach wojennych – projektowanych przez H. Mayra. Jest symbolem Męki Pańskiej i przypomina wiejskie krzyże przydrożne.

 Od bramy do krzyża prowadzi aleja główna, która na łagiewnickim cmentarzu została współcześnie utwardzona kostką brukową. Wykonano nowe kamienne ogrodzenie, w którym umieszczono elementy balustrady. Reprezentacyjna wejściowa brama kamienna cmentarza wojennego w Łagiewnikach zastąpiła dawną bramę drewnianą. Nad bramą wejściową – zwieńczoną dwuspadowo, umieszczony był krzyż maltański i napis, którego obecnie już nie ma.

  „Tu spoczywa 266 żołnierzy różnych narodowości
    zmarłych w latach I wojny światowej
    w austro - węgierskim szpitalu wojennym
    mieszczącym się w budynkach gospodarczych
    Klasztoru Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia”

 Po prawej stronie bramy widnieje napis w 3 językach: polskim, rosyjskim i niemieckim:

" CMENTARZ WOJENNY NR 384  1914 – 1918 "



RENOWACJA CMENTARZA WOJENNEGO NR 384 W ŁAGIEWNIKACH.

     Przez blisko 100 lat cmentarz uległ zupełnej dewastacji. Niewiele pozostało z oryginalnego projektu Hansa Mayra. Nie widać było już mogił i krzyży. Wiele roślin wycięto lub uległy zniszczeniu. Zniszczeniu uległa też duża część pięknego zabytkowego kamiennego ogrodzenia, którego fragment pozostał od strony ulicy Św. Siostry Faustyny.

        W 2013 roku,  w związku ze zbliżającymi się ważnymi wydarzeniami historycznymi: kanonizacją Ojca Świętego Jana Pawła II, setną rocznicą wybuchu I wojny światowej i Światowymi Dniami Młodzieży, Łagiewnickie Towarzystwo Kulturalne rozpoczęło - po raz kolejny - działania zmierzające do renowacji łagiewnickiego cmentarza wojennego.

Dzięki usilnym staraniom Łagiewnickiego Towarzystwa Kulturalnego, które współdziałało z odpowiednimi Urzędami w Polsce i Austriackim Czarnym Krzyżem opiekującym się cmentarzami wojennymi z I wojny światowej, dnia 9 sierpnia 2017r. zakończyły się prace renowacyjne na cmentarzu wojennym nr 384. Odnowa cmentarza przywróciła mu dawny wygląd. 

W I etapie prac – trwającym od 20 sierpnia 2015r. do 24 listopada 2015r. – wykonano piękne ogrodzenie, doskonale komponujące się z zabytkowym fragmentem ogrodzenia pozostałym z okresu I wojny światowej i odnowiono starą część kamiennego muru a od strony Alei Adolfa Hyły, zamontowano bramkę, która będzie dodatkowym drugim wejściem na cmentarz. W czasie prac odkrywkowych na cmentarzu odsłonięto cokoły mogił i odnaleziono pod ziemią kilka starych metalowych krzyży, które posłużyły jako wzór do wykonania nowych krzyży na kwaterach cmentarnych. W drugim etapie zostały wykonane prace renowacyjne wnętrza cmentarza, w tym m.in.

- odtworzenie kwater grobowych,

- wykonanie i ustawienie krzyży żeliwnych,

- wykonanie ścieżek między kwaterami,

- założenie tablic informacyjnych o cmentarzu.

Jesteśmy zadowoleni, że starania Łagiewnickiego Towarzystwa Kulturalnego o odnowę tego cmentarza zostały uwieńczone powodzeniem.

  Łagiewnickie Towarzystwo Kulturalne składa serdeczne podziękowanie wszystkim Instytucjom i Osobom, które współpracowały z nami i całym sercem zaangażowały się w sprawę renowacji cmentarza wojennego w krakowskich Łagiewnikach.

Dziękujemy za profesjonalnie i dokładnie wykonane prace, za nadzór nad wykonaniem inwestycji ukierunkowany wiedzą historyczną i doświadczeniem, za nieocenione rady, pomoc i współprace z Austriackim Czarnym Krzyżem.

  Dziękujemy za to, że udało się ocalić od zapomnienia szczególne miejsce, które jest świadectwem naszej historii i miejsce obok Bazyliki Bożego Miłosierdzia, do której zdążają pielgrzymi i turyści z całego świata.

Poniżej zamieszczone zdjęcia przedstawiają poszczególne prace na cmentarzu w czasie renowacji oraz odbiór I etapu tych prac w dniu 24.11.2015r. przez przedstawicieli krakowskich Urzędów wraz z Panią Dyrektor Wydziału Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Joanną Florkiewicz - Kamieniarczyk. W odbiorze uczestniczyli również członkowie Łagiewnickiego Towarzystwa Kulturalnego i przedstawiciele Firmy wykonującej prace remontowe.

Natomiast zdjęcia z ostatecznego odbioru prac w dniu 9.08.2017r. oraz uroczystego otwarcia i poświęcenia cmentarza po renowacji, które miało miejsce w dniu 24.10.2017r. - znajdują się w zakładce: "ZDJĘCIA Z AKTUALNYCH WYDARZEŃ".



A PONIŻEJ ZDJĘCIA CMENTARZA SPRZED RENOWACJI: